Benedyktyńska praca.
Dowiedzieli się, co oznacza wyrażenie esy-floresy, jak powstawały książki przed wynalezieniem druku, jak długo mnisi przepisywali Biblię, jak iluminowano księgi, a także kim była Zuzanna Ginczanka, której wiersz zatytułowany „Lubię zimę" przeczytaliśmy, a następnie podzieliliśmy na strofy. Każdy uczeń otrzymał do przepisania fragment utworu, zapoznał się też z różnymi wzorami ozdobnych liter alfabetu i przystąpił do dzieła.
Uczniowie pracowali w dużym skupieniu, mogli się poczuć jak średniowieczni skrybowie, tym bardziej że towarzyszyły nam dźwięki chorałów gregoriańskich i współczesnych utworów muzycznych nimi inspirowanych.
Choć od pisania bolały ręce, wszyscy uczniowie dokończyli zadanie. Korzyści? Było to dla nich ciekawe doświadczenie, nowa wiedza, kreatywna zabawa, ćwiczenie ręki, koncentracji, starannego i uważnego pisania ( nikt nie zrobił błędu!), chwila relaksu...
Dla nauczyciela świetna sposobność do obserwacji uczniów, ich pracy i tego, jak potrafią radzić sobie z trudnościami.
#polakmaessę
Magdalena Madajczyk-Głowacka